Urodziła się i wychowała w Calgary. Uczęszczała tam na University of Calgary. W 2003 ukończyła studia. Pracowała w przemyśle naftowym i gazowym. W 2010 zaczęła studiować literaturę angielską na Mount Royal University. Jako pisarka książek young adult zadebiutowała w 2014, ale zaczęła pisać w 2008 Cały czas mieszka w Calgary, razem ze swoim partnerem i córką. W 2014 znalazła się wśród finalistów nagrody GoodReads Choice Award jako debiutująca autorka. 29 stycznia 2020 jej powieść, Królestwo Mostu, znalazła się na 19 miejscu wśród TOP100 sklepu Empik w kategorii literatury młodzieżowej.https://danielleljensen.com/
„Los zapisany krwią” to kolejne romantasy spod pióra już chyba dobrze nam znanej Danielle L. Jensen. Moje doświadczenie z jej twórczością ogranicza się jedynie do „Trylogii klątwy”, którą czytałam przed laty i która zaliczała się raczej do młodzieżówek. Ciekawie było zobaczyć Danielle w tym nowym wydaniu!
„Los” opowiada historię Freyi, początkowo bardzo nieszczęśliwej kobiety, której życie ogranicza się jedynie do pełnienia roli potulnej żony. Wszystko to ulega zmianie, gdy dzięki niespodziewanemu obrotowi wydarzeń, ujawnia swoją prawdziwą, boską moc i staje przed nią przeznaczenie, które jako bezlosna może zaakceptować, lub… odrzucić.
JAK BARDZO POTRZEBOWAŁAM CZEGOŚ TAKIEGO! Wikingowie, walki, bogowie, przepowiednie, Bjoooorn! Czytając tą książkę bawiłam się tak świetnie, że sama zechciałam tam z nimi być i poczuć ten super klimat settingu inspirowanego Skandynawią… Na każdej stronie mogłam znaleźć akcję, nic nie zawiodło. Bardzo podobał mi się też romans między bohaterami. Chemia między nimi była niemalże namacalna, a te ich nieustające docinki tylko to podsycały, były świetne i bardzo w punkt. Loved it.
Jedyne co mi przeszkadzało, to pewne zachowania Freyi. Nie zrozumcie mnie źle - bardzo łatwo ją polubić i jest serio świetną bohaterką, ale… nie jestem do końca zwolenniczką jej decyzji, braku konsekwencji w tym co myśli a potem robi, no i tego jak bardzo ją „nosi”, gdy tylko Bjorn się pojawia. Ja rozumiem laska, że on ci się podoba, but at the end of a day he is just a man! Chill XD
Uwielbiam klimat, uwielbiam koncept, bohaterów, końcowe plot twisty… super czad, dajcie mi kolejne tomy na już, bo mnie rozniesie tak jak Freyę, kiedy widzi Bjorna. Yes. Czytajcie.
Jeśli chodzi o moją znajomość mitologii nordyckiej to wiem kim jest Thor i Loki i a to dzięki serii filmów 😉
W ”Losie zapisanym krwią” mamy powiązanie z ową mitologią. Tu „wybrani” bohaterowie mają w sobie kroplę krwi bogów. Dzięki takiemu połączeniu posiadają moc pochodzącą od danego Boga.
Takimi wybrańcami są min. Freya (tarczowniczka) i Bjorn (ognistoręki) główni bohaterowie.
Autorka jak zawsze w swoich książkach stworzyła ciekawy świat tym razem osadzony gdzieś w skandynawskich klimatach. Można tu znaleźć sporo opisów przyrody czy miejsc dzięki którym czułam się jakbym sama je widziała.
W tej powieści pani Jensen zaserwowała nam (jak chyba zawsze w swoich pracach): piękną i silną postać kobiecą, przystojnego, walecznego i lojalnego wobec niej mężczyznę, bitwy, intrygi, politykę, tajemnice, próby odnalezienia swojego miejsca w świecie a do tego historię rozwijającego się uczucia pomiędzy Freyą i Bjornem. Mamy też do czynienia z całą masą bohaterów drugoplanowych, z których chyba żaden nie wzbudził mojej sympatii. Muszę przyznać, że bardzo rzadko coś takiego mi się zdarza.
No i zakończenie napisane tak, że z niecierpliwością czekam na drugą część.
Niektórzy mogą zarzucać tej książce schematyczność ale to mi w żadnym wypadku nie przeszkadzało. Lektura „Losu…” była tym czego w aktualnie potrzebowałam do odprężenia a to co przeczytałam bardzo mi się podobało.
W oczekiwaniu na drugi tom może popracuję nieco nad poznaniem większej ilości bogów z wierzeń skandynawskich 😊